385 gr.
Selekcjonowane i pakowane ręcznie w mieście Ibarra w Gipuzko, charakteryzują się cienką skórką i łagodnym smakiem, ponieważ prawie nie gryzą, ponieważ są zbierane na zielono pod koniec sierpnia.
8,25€
Arkusz danych:
Producent: De la Cueva
Pochodzenie: Ibarra (Guipuzcoa)
Te chilli są idealne do jedzenia jako przystawka z odrobiną EVOO i solą.
Doskonale nadają się również do robienia słynnych "Gild", gdzie łączy się je wykałaczką: oliwkę, piparrę i anchois.
Pasują również do potraw łyżkowych, takich jak fasola lub ciecierzyca.
Przechowywać w chłodnym miejscu z dala od światła i ciepła.
| waga | 0,65 kg |
|---|
Byłby to jeszcze jeden produkt naszego kraju, gdyby nie Patrick de la Cueva, który nie był też osobą, która potrafi docenić swoje środowisko, zanim zrobi krok do przodu. Jakość produktu jest dla niego równie ważna jak ludzka jakość ludzi, którzy go produkują. Bo ważne jest nawiązanie z nimi trwałych relacji, gdzie miłość i pasja do tego, co robimy, stawiają wszystko na pierwszym miejscu.
De la Cueva jest i był z natury niespokojny, a gastronomia zawsze była dla niego wyzwaniem. Pasjonowało go poznawanie nowych gastronomii i docenianie różnych składników z różnych regionów świata.
Dzięki karierze zawodowej, która pozwoliła mu podróżować do ponad 40 krajów na całym świecie jako ekspert od szafranu, jego wizja gastronomii urosła i to właśnie wtedy postanowił rozwinąć własną markę produktów dla smakoszy, która w oparciu o małe Producenci, którzy wiedzą, jak robić rzeczy bardzo dobrze od poprzednich pokoleń, postawili swoją markę De la Cueva, aby zaoferować gwarancję jakości tych produktów i zaprezentować je światu. Nie tylko przedstawia produkty, ale musi znać wszystkie procesy ich powstawania, aby naprawdę zrozumieć finalny produkt, a tym samym podekscytować się nim i zdecydować się na umieszczenie na nim swojej osobistej marki. Namiętny, ale stąpa po ziemi, chce robić rzeczy dobrze i możemy szczerze powiedzieć, że robi. Produkty, których możesz spróbować raz za razem.
Stephanie Martinez -
Są to piparry, które zrobiły na mnie bardzo przyjemne wrażenie.
W przeciwieństwie do tych, które znajduję na rynku, mają cienką skórkę i lekko pikantny, ale nie agresywny smak.
Możesz łatwo zjeść całą łódź.
Wziąłem je z odrobiną oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia i płatkami soli i wydają się luksusową przystawką.
Izrael Romero -
Zaskoczyły mnie, gdy ich spróbowałem, są bardzo miękkie i mięsiste. Dodaję je do sałatek, a z oliwką, anchois i patykiem można zrobić Gildę, bardzo północną i wyjątkową tapę.